Kolejna dawka dowcipów :D |
Łukasz
Administrator
|
Mama pyta się swego synka:
- Kaziu, jak się czujesz w szkole ? - Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem. - Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka. - Czy jesteś pewien, ze twojemu tacie nikt nie pomagał Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: "Jak trzeba się uczyć?". Jasio napisał: "Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co się do jasnej cholery uczyć ?!". Na lekcji polskiego dzieci rozwiązywały wraz z panią krzyżówkę. Wszystkie wyrazy zostały odgadnięte z wyjątkiem jednego. Była to część ciała ludzkiego składająca się z pięciu liter. Pierwsza litera to "p", a ostatnia "a". Nikt z dzieci nie wiedział z wyjątkiem Jasia, który czerwony z emocji zgłaszał się do odpowiedzi. Pani nie chciała go słuchać, bo Jasio znany był z upodobania do wymieniania brzydkich słów. W końcu jednak ustąpiła. - To jest pięta, proszę pani. - Brawo Jasiu, doskonale ! Podoba mi się twój tok myślenia. - Proszę pani, teraz ja mam dla pani zagadkę. Co to jest długie, giętkie, na trzy litery, w środku "u". Pani zaczerwieniła się i wyrzuciła Jasia z klasy. Po lekcji rozżalony malec zgłasza się do niej i prosi o uzasadnienie kary. - Chciałeś powiedzieć brzydkie słowo. - Wcale nie. To słowo to łuk, ale podoba mi się pani tok myślenia. Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś: - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak. - No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ulożysz. - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła - przyjmuje wyzwanie Jaś. - A z trzema ptakami ? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła i puścił pawia. - A z czterema ptakami, cwaniaczku ? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa. - A z pięcioma ptakami ? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa. Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: - Wszyscy nienormalni maja wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. - No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego? - Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kolejna dawka dowcipów :D |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.